aaa4
Dołączył: 04 Sty 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:44, 05 Lip 2017 Temat postu: chytry |
|
|
-Iz radoscia przyjelismy to, co powiedzialas przed chwila - dorzucil El-carth. - Posiadajac tego rodzaju dar, udalo ci sie osiagnac przyzwoita rownowage etyczna. A wiec, czy po tylu slodkich pochlebstwach gotowa jestes przelknac cos gorzkiego? Wkrotce zbierze sie rada.-Tak, panie - odparla. - Zostalam... ostrzezona.
-Tusze, ze nie tylko o spotkaniu rady?
-Panie, to mogloby skompromitowac me zrodla...
-O Panie, o Pani! - Ostre rysy twarzy Elcartha [link widoczny dla zalogowanych]
zlagodnialy, gdy tlumil wybuch smiechu. - Ona juz gada jak Talamir!
Zamyslony Kyril potrzasnal tylko glowa.
-Zaiste, moj bracie. Znakomicie, Talio, zatem sie tam zobaczymy. Lepiej juz
idz. Jesli sie nie myle, Selenay goraco pragnie przedyskutowac kilka zagadnien,
jeszcze przed udaniem sie na rade.
Talia wiedziala, kiedy ja odprawiaja. Poprosila obu seniorow o pozwolenie i opuscila kancelarie lekkim krokiem, lekkim jak jej serce.
-Talia... - Selenay uprzedzila wszelkie ceremonie, obejmujac serdecznie
herolda. - O Jasna Pani, jakze mi ciebie brakowalo! Wejdz, tutaj mozemy pobyc
sam na sam przez chwile.
Zaprowadzila Talie do alkowy o granitowych scianach, tuz obok prowadzacego do komnaty rady korytarza. Stala tam jedynie samotna drewniana lawa. Jak zawsze Selenay odziana byla niczym zwykly herold, jedynie waski, zloty diadem upinal jej zlote wlosy, na znak kim byla.
-Niechze sie tobie dobrze przyjrze. Na Niebiosa, wygladasz wspaniale! Jednak strasznie wyszczuplalas...
-Musialam obejsc sie wlasna kuchnia - odparla Talia - to wszystko. Zobaczylabym sie z wami ostatniej nocy...
-Nie odnalazlabys mnie. - Niebieskie oczy Selenay pociemnialy od uczuc. - Konferowalam z lordem wojny i o przemieszczeniu oddzialow na Granice. Kiedy skonczylismy, nie mialabym ochoty widziec sie nawet z moim ojcem gdyby wstal z grobu. Alez bylam znuzona. Przeklete mapy! Poza tym, pierwsza noc po powrocie z patrolu czeladniczego zawsze spedza sie w otoczeniu najblizszych przyjaciol. Taka, jest [link widoczny dla zalogowanych]
tradycja! Czy inaczej mozna by uslyszec wszystkie wiesci z minionych osiemnastu miesiecy?
-Macie na mysli osiemnascie miesiecy plotek. - Talia usmiechnela sie. - Rozumiem, ze wraz z Krisem sprokurowalismy niejedna.
-Z tak bezceremonialnego zachowania wnosze, iz me nadzieje na niesmiertelny romans spelzly na niczym? - V oczach krolowej mignelo rozbawienie, kiedy odela wargi, udajac rozczarowanie.
Talia potrzasnela glowa z rezygnacja.
38
-I wy takze? Na Jasne Niebiosa, czy wszyscy z kolegium uparli sie nas na sile polaczyc, czy tego chcemy, czy nie?-Jedynymi wyjatkami sa: Kyril, Elcarth, Skif, Keren i, przede wszystkim, Alberich. Wszyscy poprzysiegli, iz jesli kiedykolwiek stracisz swe serce, to nie z powodu gladkiego lica Krisa.
-Oni... moga sie nie mylic.
Uwagi Selenay nie uszedl lekko zaklopotany wyraz twarzy herolda i wedlug jej mniemania nadszedl czas na zmiane tematu.
-No coz, nie posiadam sie z radosci, ze znow mam cie u swego boku. Przydalabys mi sie w ciagu minionych dwoch miesiecy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|